Międzynarodowe wesele na Śląsku
W dniu ślubu łączy się Wasza przyszłość, ale także historia. Para Młoda z którą miałam przyjemność pracować doskonale zdawała sobie z tego sprawę i przywiązana do swoich korzeni w dniu ślubu chciała okazać im szacunek. Okazuje się, że doskonale można wyrazić to poprzez kwiaty, które stają się mostem między dwoma kulturami. Gipsówka i liść paproci symbolizowały Śląsk, a wrzos Szkocję. Złączone razem tworzą obraz tradycji i przede wszystkim pięknej miłości.
W ten bukiet ślubny włożyłam szczególnie dużo czasu i serca. Ślub odbywał się w kwietniu, tak więc niemożliwym było zdobycie świeżego wrzosu. Wiosną, owszem, sezonowo występuje wrzosiec, który jest bardzo podobny, jednak to nie to samo. W takim przypadku przygotowania musiałam rozpocząć jesienią poprzedniego roku. Dołożyłam wszelkich starań by znaleźć najpiękniejszy wrzos i zasuszyć go tak aby kilka miesięcy później nadal zachwycał swym urokiem. Dzięki temu mogłam spełnić marzenie cudownej Pary.
Ślub odbywał się wyjątkowym miejscu, które doskonale podkreśla charakter Śląska. Restauracja Szyb Maciej umiejscowiona jest na terenie dawnej kopalni. Jej wnętrza oferują niepowtarzalny industrialny klimat oraz lekcję historii. Jest to również wymarzone miejsce na plenerową sesję ślubną.
Wesele to moment spotkania dwóch rodzin. Często wiąże się to z połączeniem różnych kultur. Może to oznaczać odmienne zwyczaje. Piękne jest to jak przyjaźnie można wyjść temu naprzeciw. Oczywistym jest, że przewidujemy to w przypadku ślubów międzynarodowych. Jednak nawet rodziny z różnych części polski mogą mieć inne obyczaje. Wielu gości może zdziwić wczesna godzina ślubu, tak bardzo typowa na Śląsku. Nie raz widziałam np. słodkie stoły, gdzie obok kołocza stał sękacz. Nawet w takich drobnych przypadkach, próbowanie nowych rzeczy przynosi wszystkim radość. Najważniejsze jest, aby nie bać się akcentować swoich tradycji. Finalnie dla każdego jest to piękne i cenne doświadczenie.