Gipsówka- wady i zalety
Gipsówkę zna prawie każdy. To niepozorny kwiat, przez niektórych kochany, a niektórych niedoceniany. Nie mniej jednak aktualnie bardzo modny. Coraz częściej w ślubnych dekoracjach pojawia się już nie tylko jako drobny dodatek, ale jako serce każdej kompozycji. Dlaczego jednak budzi tak skrajne emocje? Przyjrzyjmy się dokładnie jej wadom i zaletom.
Zalety:
– Jest piękna, delikatna, dziewczęca, subtelna, elegancka… wiele pozytywnych przymiotników można by jeszcze wymienić i wszystkie są w pełni adekwatne.
– Łatwo z jej pomocą zbudować objętość. Jej pojedyncza gałązka rozgałęzia się i jest obsypana licznymi kwiatuszkami. Dzięki temu pięknie wypełnia przestrzenie w kompozycjach, nadając im lekkości.
-Jest dostępna cały rok. Trzeba zdawać sobie jednak sprawę, że przez większość czasu jest ona importowana z drugiego końca świata. Jeżeli zależy nam na tej uprawianej w Polsce sezon zawęża się do miesięcy letnich. Zaletą lokalnej jest jednak niższa cena.
-Dobrze znosi brak wody. Odpowiednio kondycjonowana poradzi sobie bez niej przez dłuższy czas. Dzięki temu śmiało możemy ją wpleść do włosów lub użyć jako wypełnienie pudełka na obrączki.
-Pięknie się zasusza. Dzięki czemu, zabrana do domu, będzie cieszyć oko jeszcze długo po weselu.
– Jest uniwersalna. W połączeniu z białymi kwiatami tworzy eleganckie i aktualnie bardzo modne połączenie. Śmiało można łączyć ją łączyć również z kwiatami w innych kolorach.
– Ma swój minimalistyczny urok. Pięknie wygląda sama. A dla stworzenia pięknego efektu wystarczy jej mały fragment np. przywiązany jutowym sznurkiem do serwety lub zalakowany na kopercie zaproszenia.
-Nie jest trująca. Dzięki temu można ją śmiało wykorzystać do dekoracji tortu i innych słodkości.
– Można ja łatwo farbować. Choć moim zdaniem nie ma takiej potrzeby. Naturalnie gipsówka występuję w białym ale także różowym kolorze.
Wady:
-Gipsówka nie jest tania. Niska cena to mit z czasów, gdy gipsówka służyła jak „wypychacz” do bukietów. Aktualnie to jeden z najmodniejszych kwiatów, którego cena poza sezonem potrafi być zawrotna. Ciekawostką jest to, że hurtowo sprzedawana jest na kilogramy. Kondycjonowanie jej nie należy do prostych. Tak więc na cenę gałązki w kwiaciarni składa się ogrom pracy ogrodnika, ale też florysty.
-Specyficznie pachnie. Jest to argument koronny jej przeciwników. Niektórzy uznają nawet słowo „specyficznie” za eufemizm. Słodkawy zapach jest odczuwalny tylko w przypadku umieszczenia dużej ilości w niewielkim pomieszczeniu. Nie stanowi to więc problemu w przypadku przestronnych sal weselnych, kościołów i uroczystości plenerowych.
– Aby uzyskać pożądany efekt potrzebne są jej bardzo duże ilości. Planując dekoracje z gipsówki każdy florysta od razu szacuje zużyte paczki a nie gałązki.
-To bardzo łamliwa roślina. Delikatność jest oczywiście wizualną zaleta jednak w praktyce potrafi przysporzyć problemów.
Mam nadzieję, że zdecydowana przewaga plusów nad minusami przeciągnęła Was na stronę zwolenników tej rośliny. Muszę przyznać, że osobiście bardzo się cieszę, że nastał czas, gdy gipsówka nie jest już kojarzona z czerwoną różą i asparagusem. Jej romantyczny charakter został doceniony i na pewno pojawi się tu jeszcze sporo realizacji z jej udziałem.